Wpływ czynników zewnętrznych na inwestowanie w akcje

Informacja reklamowa
Treść niniejszego komentarza ma wyłącznie cel marketingowy, nie stanowi umowy ani nie jest dokumentem informacyjnym wymaganym na mocy przepisów prawa, nie zawiera informacji wystarczających do podjęcia decyzji inwestycyjnej.

Osoby dopiero wchodzące na rynek kapitałowy z reguły sądzą, że przy inwestowaniu w akcje ważne jest postawienie na spółki dobrze zarządzane, wypracowujące dobre wyniki finansowe, o silnej pozycji w swojej branży. Mają rację, ale na sukces naszych inwestycji duży wpływ ma także wiele czynników zupełnie z ekonomią nie związanych.

Na pierwszy plan wybija się oczywiście przede wszystkim polityka. Dobrym tego przykładem – i o tym inwestując w akcje trzeba pamiętać – może być nasilająca się w ostatnich latach wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, która znacząco wpływa przynajmniej na niektóre branże oraz oczywiście ogólną sytuację gospodarczą. W ogóle konflikty, a już zwłaszcza konflikty zbrojne z reguły mocno oddziałują na zachowania inwestorów, którzy powodowani strachem mogą na przykład uciekać do bezpieczniejszych aktywów.

Przy czym, o czym też warto pamiętać, nie zawsze zachowania rynku są takie jak można byłoby się spodziewać. W tym roku trwa konflikt na Bliskim Wschodzie, w regionie, który zasila w surowce (ropę naftową i gaz) lwią część globalnego systemu energetycznego. Powinno to oznaczać gwałtowny skok cen surowców energetycznych, co byłoby znakomitym sygnałem między innymi dla ludzi inwestujących w spółki energetyczne. Nic takiego się nie dzieje. Przyczyna? Największym eksporterem ropy naftowej są dzisiaj Stany Zjednoczone, a czynnie zaangażowany w konflikt Iran i tak, od wielu lat, jest objęty sankcjami i jego eksport surowców energetycznych niewiele w światowej gospodarce waży.

Nowa gorączka złota

Ważnym czynnikiem, który trzeba brać pod uwagę przy inwestowaniu w akcje jest również psychologia. Konkretnie – rozumienie ludzkich emocji. Znaczna część inwestorów, zwłaszcza tych mniej doświadczonych, przy podejmowaniu decyzji kieruje się nie zimną kalkulacją i wiedzą ekonomiczną, ale właśnie emocjami. Takie podejście może być niezwykle groźne dla naszych oszczędności. 

Za dowód niech posłuży ostatnia „gorączka złota”, czyli szał jaki ogarnął świat w związku ze sztuczną inteligencją. Napędzani różnymi publikacjami inwestorzy zachowali się w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy niczym Amerykanie w XIX wieku ciągnący na zachód swojego kraju, aby znaleźć mityczne grudki złota. Inwestorzy, którzy ulegli „gorączce AI” nie musieli brać do rąk oskardów i łopat, ale część z nich bezkrytycznie inwestowała w akcje spółek utożsamianych ze sztuczną inteligencją. Jeśli zrobili to odpowiednio wcześnie i wycofali się z tej inwestycji najdalej na początku lipca 2024 roku – wygrali. Jeśli liczyli, że hossa potrwa dłużej lub że będzie wieczna, kupili akcje tak zwanej „Wielkiej siódemki” późno i pozostawały one w ich portfelach inwestycyjnych jeszcze w sierpniu, to sporo stracili. 

Nawet pogoda ma znaczenie

Inwestując w akcje patrzmy na świat holistycznie. Oczywiście największą uwagę musimy zwracać na ekonomię, dane dotyczące rozwoju gospodarczego, ale pamiętajmy również, że wpływ na parkiety mają także inne czynniki, w tym – oprócz już wymienionych – także demografia, trendy cywilizacyjne, a nawet… pogoda.

Kilka tygodni temu zarządzający funduszem surowcowym tłumaczył mi, że wcześniejsze niż w poprzednich latach rozpoczęcie się „sezonu huraganowego” u wybrzeży Stanów Zjednoczonych spowodowało konieczność ewakuacji niektórych platform morskich w Zatoce Meksykańskiej skutkiem czego cena ropy poszła w górę.

Zastrzeżenia prawne

Przedstawione powyżej informacje stanowią informację reklamową, mają charakter informacyjny, nie stanowią umowy ani nie są dokumentem informacyjnym wymaganym na mocy przepisów prawa. Nie są ofertą w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeksu Cywilnego. Zawarte w niniejszym dokumencie informacje nie stanowią usługi doradztwa finansowego, prawnego i podatkowego oraz nie należy ich traktować jako rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych. Caspar TFI informuje, że z każdą inwestycją wiąże się ryzyko. Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego.

Caspar Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. działa na podstawie decyzji Komisji Nadzoru Finansowego. 

Korzyściom wynikającym z inwestowania środków w jednostki uczestnictwa towarzyszą również ryzyka, takie jak: ryzyko nieosiągnięcia oczekiwanego zwrotu z inwestycji, wystąpienia okoliczności, na które uczestnik funduszu nie ma wpływu np. zmiany polityki inwestycyjnej czy połączenia lub likwidacji subfunduszu, a także ryzyko związane ze zmianami regulacji prawnych. Wśród ryzyk związanych z inwestowaniem należy zwrócić szczególną uwagę na ryzyka dotyczące polityki inwestycyjnej, w tym: rynkowe, walutowe, stóp procentowych, kredytowe, koncentracji, jak również rozliczenia oraz płynności lokat. Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Ryzyko wykorzystania informacji zamieszczonych w niniejszym dokumencie, ponosi wyłącznie inwestor.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jeden × 2 =